poniedziałek, 30 czerwca 2014

7

Julia

Życie czasem wydaje się straszne mnie się tak wtedy wydawało...
Mi się nie chciało, ale czułam że muszę czułam tę moc ten POWER!!!
Ucieklam.Ucieklam z psychiatryka. Przecież ja wcale nie byłam chora...
Ja tylko wysadziłam w powietrze przedszkole...
Biegnę przed siebie. budynek przedemną to szpital.Zwykły. Dalej biegnę. Byle do pierwszego pokoju się schować.
Pobiegłam na schody. Na szóstym piętrze upadłam i usłyszałam głosy policji .Podbiegłam do najbliższych drzwi i wdarłam do środka. Była tam dziewczyna.
"Schowaj mnie!"-krzyknęłam głośno. Dziewczyna pokiwała głową najwyraźniej rozumiejąc, wskazała pocem pod łóżko. Schowałam się. Usłyszałam głosy policjantów. Pot leciał mi po plecach.
Spytali się dziewczyny czy widziała kogoś biegnącego,uciekającego. Dziewczyna powiedziała że nie-to dobrze bo inaczej chyba byłoby krwawo..
Jak wyszli wyskoczyłam spod łóżka, krzyknełam do dziwczyny-"A tak w ogóle jestem Julia", i wyskoczyłam przez okno.